''Proszę o pomoc, zmarła mama, nie mam co jesć i gdzie mieszkać.''

W końcu grudnia 2016 roku spotkała mnie bardzo ciekawa sytuacja, a mianowicie zaraz wam opowiem o co chodzi. Był pochmurny zimny dzień, a dokładnie wieczór, więc z chłopakiem postanowiliśmy zajść do kawiarni na kawę, nic dziwnego się nie działo ale po chwili podchodzi jakiś pan, około 35 - 40 lat ze słowami ''Proszę o pomoc, mama zmarła, nie mam co jeść i nie mam gdzie mieszkać'', nic nie mieliśmy, więc tak i powiedzieliśmy, że nic nie mamy, ale zobaczył że na stole stoi kawa, i po prostu swoje brudne paluchy wsunął do kawy, no to jest okropne.. 

Czas mija i historia się zapomina, lecz wczoraj w jednej z grup na Facebooku, gdzie piszą o wydarzeniach w Wilnie, ktoś z młodzieży opublikował zdjęcie pewnej osoby i napisał, że chodzi on po autobusach i prosi o kasę, odrazu odpoznałam tą twarz, był to właśnie ten pan o którym pisałam wyżej, no dobra, w sumie nie tak dużo czasu przeszło, może nadal ma problemy w życiu, może nadal nie znalazł pracy, ale później postanowiłam poczytać komentarze. Ja nie wiem jak ja mam opisać to co tam przeczytałam, więc po prostu przetłumaczę kilka komentarzy na język polski. 

''Jesienią tego roku prosił pieniędzy u mojej mamy, mama nie dała, więc z leżącego obok worka wyciągnął ciasto, bo mama na jego prośbę aby dać pieniędzy odpowiedziała aby szedł pracować, a wyciągając ciasto powiedział, że też chce jeść''

''Znam go. Raz z mamą jadłam cepeliny w stołówce, on podszedł do nas i poprosił dać coś zjeść, my nic nie dałyśmy, bo sami bardzo chciałyśmy jeść, więc on po prostu sunął swoje brudne palce w jedzenie.''

''W MacDonaldzie poprosił jeść, nie daliśmy, to zabrał u nas frytki, straszne... mówił, że pieniędzy nie ma, a widziałam raz jak do bankomatu setki euro łoży.  Ma więcej, niż my.''

Są tu jedynie 3 komentarze, a pod tym postem 120.. , także tam napisane, że on tak mówi już 5 lat, że mama przed 5 latami zmarła, później była chora, później znów zmarła, a tak naprawdę ma on tych pieniędzy, dużo ma, bo piszą także, że ma i 2 samochody, i że w klubach widziano go, jak jest naprawdę nie wiem.

Tak naprawdę nie zwróciłabym nawet na niego uwagi, bo dużo osób prosi o pomoc, o pieniądze, ale to co robi on, jest najwyższym stopniem bezczelności, poza tym robi on to każdy dzień, już 5 lat i nie wiadomo, ile ludzi on już okłamał.Czy wam zdarzały się takie sytuacje? Napiszcie swoje historie w komentarzu, chętnie przeczytam.

Zakupy w internecie

Witam wszystkich,

Od niedawna tak bardzo motywują mnie ciekawostki i poradniki, aż sama z wielką chęcią piszę już 2 post dotyczący porad. Tym razem opowiem wam o tym, jak można znaleźć te same rzeczy dwa, a nawet trzy razy taniej niż w sklepach. Miłego czytania.

1.  Konkurencja sprzedawców

To jest akurat najbardziej dziwny, ale najbardziej działający sposób. Na pewno ktoś z was używał stron takich jak eBay, lub aliexpress. Nie wiem czy zauważyliście, ale są takie rzeczy, dosłownie te same, w cenie np 15$ oraz 4$, w sumie nie wiem, czy różni się jakość tych produktów, bo i zdjęcia i opisy są jednakowe, opinia także jest bardzo wysoka. 

Zdjęcia produktów ze strony eBay.com

2. Kody promocyjne

W pierwszym punkcie chodziło bardziej o strony powszechnie, gdzie każdy sprzedaje to, co chce, ten punkt będzie bardziej przydatny dla sklepów firmowych. Więc, przed tym, jak płacicie w takim sklepie, zapewnie zawsze widzicie okienko Kod rabatowy, albo kod promocyjny. Pewnie, wiele osób to omija, bo po prostu takiego kodu nie ma, ale czy wiedzieliście o tym, że jeżeli po prostu wpisać w google '' Kod promocyjny [nazwa sklepu]'' to znajdziecie bardzo wiele takich kodów, a to na pewno zachowa jakąś część waszych pieniędzy.

3. Cashback

Już kilka lat widzę na youtube, jak wszyscy reklamują różne serwisy Cashback, chodzi tam o to, że są to strony przez które wchodzisz w jakikolwiek sklep internetowy (z podanych) i kupujesz cokolwiek, jakiś procent sumy wraca do ciebie. Z Polskich chyba jedyny jaki znam jest planetplus, możecie tam obejżeć wideo, jak to działa. 

Pielęgnacja twarzy

Już zima, czyli właśnie ten okres, w którym cera jest najbardziej kapryśna, u kogoś sucha, u kogoś tłusta, ale łączy nas to, że każda potrzebuje dobrej pielęgnacji. Dziś zapoznam was z 5 podstawowymi etapami pielęgnacji twarzy. Jeśli będziecie stale ich przestrzegać, już po tygodniu zauważycie efekt.

1. Oczyszczanie

W sumie akurat na tym etapie 80% osób i robi błąd. Twarz w żadnym wypadku nie może być oczyszczana TONIKIEM. Makijaż się zmywa płynem do demakijażu, makijaż oczu płynem do demakijażu oczu (ważne - bo skóra dookoła oczu jest bardzo cieńka i zwykły płyn do demakijażu może ją zniszczyć), później zaś, gdy już makijaż jest zmyty skóra się oczyszcza, aby resztki makijażu albo brudu nie zostały na niej. Czym? Mleczkiem, żelem do oczyszczania, pianką, ale nie tonikiem. Dlaczego? Przeczytaj 3 krok. Już zima, czyli właśnie ten

Jak często mam oczyszczać twarz? - 2 razy dziennie (rano oraz wieczorem)

2. Peeling

Nasza skóra cały czas się odnawia, więc po jakimś czasie na cerze pojawiają się zaskórniki, które wyglądają okropnie, które są bardzo widoczne przy robieniu makijażu. Właśnie dlatego musimy używać peelingu złuszczającego - dla skutecznego odblokowania porów i złuszczania martwego naskórka. Poto, aby peeling się udał, cera musi być bardzo dobrze oczyszczona.

Jak często mam robić peeling? - 1-2 razy w tygodniu

3.Tonizacja

A więc dlaczego nie można używać toniku do oczyszczania? Tak, wspomaga on w oczyszczaniu skóry, lecz jedynie pomaga, głównym jego celem jest wyrównanie pH skóry oraz naniesienie warstwy ochronnej, która nie wpuści bakterie do środka.

A teraz wyobraźcie jak to jest oczyścić skórę tonikiem. Bród, który jest na waszej skórze nakrywacie warstwą ochronną i nie dajecie mu się wydostać, a więc jedyne wyjście dla zanieczyszczeń - skóra, dlatego właśnie w tym wypadku bardziej sobie szkodzicie. On może zabić kilka bakterii, ale do oczyszczania się nie nadaje, ale używać go musicie obowiązkowo.

Jak często mam używać tonika? - 2 razy dziennie po oczyszczaniu twarzy 

4.Nawilżanie

Po tym jak tonik na twarzy wyschnie, ważne jest nałożyć krem. W zależności od pory dnia ma to być krem dzienny lub nocny.W tym wypadku ja czasami używam po prostu kremu nawilżającego. Nie zapominajcie - tłustą skórę suszyć nie można, ją trzeba nawilżać i tonizować, dalej ona sama zrobi to, co musi.

Jak często mam nawilżać skórę? - 2 razy dziennie po użyciu tonika

5.Ochrona

Po tych wszystkich etapach nie musimy także zapominać o ochronie. A więc - co to jest. Są to właśnie kosmetyki, w tym wypadku mają one swoje plusy. Gdy nakładamy na siebie podkład albo puder - wszystkie zanieczyszczenia z ulic, bakterie itt trafiają na makijaż, lecz nie bezpośrednio na waszą skórę, a makijaż się itak wieczorem zmyje.

Używaj tego wtedy, gdy twarz jest już oczyszczona i idziemy gdzieś, w tym wypadku jeśli zostajemy w domu to nie jest obowiązkowe.

Związek - czy wszystko zawsze układa się jak w bajce?

Pamiętaj, że gdy ktoś Ci mówi, że to jest niemożliwe, to jest niemożliwe dla niego, ale nie dla Ciebie 

O dziwo, ale żuciłam bloga na prawie cały rok, no w sumie powodu na to zbytniego nie miałam, ale skoro tak się stało nic nie zmienię. Nie wiem, na pewno nikt nawet tu nie zaglądał , przynajmniej o tym świadczy statystyka bloga. W sumie, o czym można gadać, mam tylko 40 obserwatorów.

Za ten rok całe moje życie po prostu się zmieniło. Nie aż tak globalnie, ale wystarczająco mocno. Poraz pierwszy tak naprawdę odczułam niektóre emocje, które wydawały mi się dobrze znajome, poraz pierwszy dowiedziałam się, jak to być odpowiedzialną nie tylko za siebie, lecz i za kogoś, po prostu myślałam, że wiem bardzo dużo, że wiem, jakie jest te ''dorosłe życie'' o którym marzy każda nastolatka, o tak, ja tak tylko myślałam. Myślałam tak do chwili gdy się zapoznałam z nim, i tu się zaczyna moja przygoda.  

W lutym tego roku zapoznałam się ze wspaniałą osobą, o dziwo, kto nie marzy o wspaniałym związku, takim jak w romantycznym filmie, w którym chłopak jest bardzo piękny, romantyczny, na dodatek wie, czego chce. No tak, o takiej miłości można marzyć długo, no w sumie moje marzenia się wtedy spełniły. Może taki związek naprawdę był podobny na bajkę, sen, lecz po upływie kilku miesięcy coś poszło nie tak i zaczęły się kłótnie, mocne.  Ale z biegiem czasu
kłótnie odchodzą w stronę, możliwe, że to jest akurat
ten etap, który sprawdza, czy naprawdę jesteśmy
warci siebie.

Powiem jedno, w filmach, serialach, memach, na zdjęciach itt. są pokazane najczęściej jedynie te dobre strony związku, o tych gorszych ludzie mówić nie lubią, i to jest zrozumiałe, tu niema się czym chwalić, ale o nich zawsze trzeba pamiętać. Więc każda dziewczynka przed tym jak zgodzić się na chodzenie z chłopakiem niech zapyta siebie, czy on jest wart jej łez, czy ona naprawdę jest gotowa na stracenie takiej ilości nerwów.

W ostatnim poście nauczałam was wybaczać, komentarze były o tym, że czasami nie da sie wybaczyć, ale moim zdaniem, gdy się naprawdę tego chce, wybaczyć da się nawet najstraszniejszy grzech, jeśli zaś nie chcesz wybaczać tego, to i nie wybaczysz. 

Jak nauczyć się wybaczać

Czasami się wydaje, że tego bulu się nigdy nie zapomni, a osobie, która Cię tak mocno zraniła nigdy nie wybaczysz. Ale co robić, jeśli wiesz, że wybaczenie, to jedyne prawidłowe wyjście? Nie ty jedna siedzisz wieczorami w ciemnym pokoju myśląc o tym co by było gdyby tego się nie wydażyło. Wybaczenie - to jedyny sposób zagoić dawne rany, gniew odejdzie, a ty będziesz bardziej spokojna.

Nie zmuszaj siebie. 

Nikt ciebie nie zmusza wybaczać tu i teraz. Możliwe, że wybaczyć nie uda się przez tydzień, miesiąc, a nawet rok. Ważne zrozumieć, że do puki ty się gniewasz, do puki tobie bardzo boli, do puki ty wyraźnie pamiętasz wszystkie detale, wybaczenie tobie nie pomoże, tobie po prostu się nie uda wybaczyć serdecznie. Więc poczekaj aż troszkę się uspokoisz.

Szukaj plusów wybaczenia.

Musisz zrozumieć, że przeszłości zmienić już nie możesz, lecz niszczyć przyszłość nie miłymi wspomnieniami też nie jest dobrze. Sama pomyśl - czy warto jest codziennie zabijać się przez osobę, która nawet nie wspomina o tobie.

Próba wybaczenia - znak, że jesteś silna.

Często ludzie mówią, że jeśli wybaczasz osobie, oznacza to, że stajesz się słabszy. Nie jest to prawda, wybaczanie jest oznaką, że jesteś naprawdę silną osobą, bo wybaczyć może nie każdy.

Dlaczego warto wybaczyć?

Ludzie myślą, że wybaczając cieszy się tylko osoba, która się przewiniła, lecz tak nie jest. Wybaczając komuś ty pomagasz także sobie, po długim czasie zrozumiesz, że ty nie tylko tracisz swoje szczęście życiowe, lecz możesz też zachorować na bardzo poważne choroby.

Sprubój zrozumieć.

Wybaczyć i zapomnieć będzie lżej, jeśli zrozumiesz dlaczego tak się stało. My wszyscy robimy błędy, czasami nawet takie wielkie, że doprowadzamy osobę do depresji. Może wszystko jest nie tak źle jak sobie wyobrażasz? Może ta osoba nawet nie chciała aby tak wyszło? Może tą osobę caly czas obrażają i ona nawet sobie nie wyobraża, że z ludźmi da się obcować bez obrażania? Zawsze przecierz jest jakieś wyjaśnienie dlaczego stało się tak ani inaczej, musisz tylko zrozumieć dlaczego ta osoba tak źle się zachowała. I pamiętaj - trzeba zawsze iść do przodu! 

W stronę agresję.

Agresywne ludzie zaczynają kłócić się bez powarznego powodu, i ze wszystkimi kto jest obok, nawet jeśli jest to osoba, z którą kłócić się nie trzeba (np. rodzice, pracodawca, nauczyciele itd.). Gdy się pokłócisz śmiesznie nie będzie, więc dopuki się tego nie stało, weź siebie w ręce i odrzuć agresję w stronę. 

Wybacz.

A więc już teraz wiedząc wszystko (plusy, minusy, powód) wybaczaj. Nabież się śmiałości i poprostu wybacz. Poczujesz, jak to jest czuć się swobodnym, nie czuć złości. Wybaczając innym pomagasz sobie - pamiętaj o tym. Jasne, że wybaczyć jest ciężko, lecz jeśli powtarzać codziennie sobie w główce ''Ja wybaczyłam'', nawet jeśli w ten moment nie czujesz nic, pewnego dnia obudzisz się i poczujesz - że te słowa nie są puste - wybaczyłaś. 

Zdjęcia wzięte ze strony WeHeartIt 

Harcerstwo. Co to? Jak to?

W kilku postach upominałam, że jestem harcerką. Każdy na pewno kojarzy co to, lecz czy jego skojarzenia są prawdziwe? Chciałabym przedstawić w skrócie co to jest harcerstwo. Nie będę tu pisała całej historii powstania harcerstwa, bo wątpię, że ktoś to przeczyta, ale zacznijmy od tego, że jest to część organizacji światowej - skautingu. Misją harcerstwa jest kształcenie młodego człowieka, czyli wychowywanie go na prawnego, aktywnego i odpowiedzialnego człowieka. Na terenie Polski działają 2 związki czyli - ZHP (Związek Harcerstwa Polskiego) oraz ZHR (Związek Harcerstwa Rzeczpospolitej). Tradycje w tych związkach różną się, lecz cele mają bardzo podobne. U mnie na Litwie działa związek ZHPnL (Związek Harcerstwa Polskiego na Litwie) - i chociaż ma w nazwie ''Polskiego'' to nasze tradycje są bardziej podobne do harcerzy ze związku Rzeczpospolitej (podobne, nie takie same). Opowiem troszkę o strukturze i funkcjach (opowiem o tym, jak to jest u nas, bo w Polsce troszkę to się różni). Gdy dołączasz do drużyny, przydzielają Ciebie do jednego z działających w drużynie zastępów. Zastępowa/y i pod zastępowa/y organizują zbiórki, na których macie jakieś lekcje (z terenoznawstwa, historii harcerstwa, znajomości znaków patrolowych itd.), gry terenowe, zabawy, kominki. Co jakiś czas organizowane są jakieś wyjazdy, biwaki, czy też ten sam letni obóz. Na takich wyjazdach jest naprawdę bardzo bardzo ciekawie, bo komenda (osoby odpowiedzialne za wyjazd) organizują różne zajęcia. Gdy już jesteś w harcerstwie od ~ 1/1,5 roku wręczają Ci mundur, co oznacza, że już oficjalnie należysz do tej drużyny (podobno w ZHR mundur się kupuje).

 Tak wygląda mundur męski (ciemno zielony) i żeński (szary):

Po tym, jak dostaniesz mundur musisz zasłużyć na krajkę oraz krzyż. 

Twoja zastępowa/y może przekazać zastęp komuś innemu, tak samo jest z drużynową, ale aby być zastępową/ym lub drużynową/ym musisz skończyć odpowiednie kursy. Opowiem teraz troszkę o sprawnościach i stopniach. A więc co to jest. Sprawności mają swoje nazwy i postawione cele do wykonania. Sprawność możesz zaliczyć jak w ciągu 24 godzin tak i w ciągu 2/3 miesięcy. Więcej o nich możecie poczytać tu (książeczka sprawności). Co do stopni - cele na swój stopień stawisz sam/a. Lecz, możesz postawić wymaganie długotrwałe np. w ciągu trwania próby (próba na stopień trwa od 5 do 9 miesięcy) zdrowo się odżywiać lub krótkotrwałe np. w ciągu miesiąca przeczytać 2 książki. To, co napisałam to nie jest nawet 5% harcerstwa, lecz jeśli macie jakieś pytania to czekam na nie w komentarzach, chętnie odpowiem.

Postanowienia

Postanowienia noworoczne - coś o czym chciałam napisać bardzo dawno, ale niestety pisze dopiero teraz. Oto moje xx postanowień noworocznych.

• Posty na blogu będą pojawiać się częściej. Coś, do czego dążę już przez długi czas. Postanowiłam jednak, że od stycznia tego roku będę publikować minimalnie 2/3 posty na miesiąc, bo z tego co można było zauważyć publikowałam ich bardzo bardzo rzadko. 
• Każdy miesiąc tego roku, 21 dzień - selfi. Te postanowienie jest akurat bardziej prywatne, ale jednak o nim napiszę. W lecie tamtego roku zobaczyłam filmik na ruskim YouTube z postanowieniami noworocznymi i tak bardzo mi się te spodobało, że trafiło do mojej tegorocznej listy. Tak więc nie wiem, czy to zrobię, ale postaram się co miesiąc robić takie selfi i później zrobić z tego taki filmik, aby zobaczyć jak bardzo się zmieniłam za ten 1 rok.
• W ciągu miesiąca przeczytać przynajmniej 1 książkę. Za bardzo czytać nie lubię, a właściwie zaczynać czytać, bo gdy się wkręcę i mi się książka podoba to muszę ją skończyć. Dlatego właśnie takie postanowienie też mam
• W ciągu 3 miesięcy nauczyć się grać na gitarze minimum 1 piosenkę. Rok temu dostałam gitarę i jeszcze nic nie umiem grać, ale bardzo chce się nauczyć, więc w ciągu roku mam za zadanie nauczyć się grać minimum 4 piosenki,

Tego roku nie chciałam mieć dużo postanowień, bo wiem, że jak będzie ich za dużo to nie dam rady wszystkiego wykonać, więc teraz tylko 4. Powodzenia mi, bo tak naprawdę nie wiem, czy dam radę to zrobić, ale jeśli nie, to wymyśle sobie jakąś karę. Do zobaczenia w kolejnym poście już niedługo.